Przygotowanie wysyłki z e-Nadawcą

Co to jest e-Nadawca?

E-Nadawca (w skrócie EKN) to aplikacja on-line do przygotowywania listów przewozowych dla przesyłek Poczty Polskiej.

Dzięki tej aplikacji możesz przygotować etykietę adresową, pobrać ją w formacie PDF, wydrukować na drukarce a następnie nakleić na kopertę lub paczkę.
Po wprowadzeniu danych do e-nadawcy zostaje od razu przypisany numer listu przewozowego, dzięki czemu możemy go od razi skopiować do naszego systemu ewidencjonującego nadane listy.
Po wpisaniu wszystkich listów, e-Nadawca daje również możliwość wydrukowania książki nadawczej (zbiorczego zestawienia nadawanych przesyłek), z którym możemy iść do placówki pocztowej.

Tutaj już widać problem. Jak listów jest niewiele, to nie ma kłopotu  z ich ręcznym wprowadzeniem. Przepisać kilka adresów to niewielki koszt…. Ale jak masz ich 30…. albo 300?
Wtedy zaczynają się schody, łatwo się pomylić, przez co wydłuża się czas wprowadzania, albo co gorsza przesyłka nie dotrze do adresata I będzie trzeba wysłać towar ponownie.
Czas poświęcany na wprowadzanie danych do e-nadawcy robi się znaczący…. Może warto  byłoby w tym czasie robić coś innego?

E-nadawca daje możliwość importu plików XML, XLS lub danych z ODBC, czy też import danych z allegro.
Rozwiązania te są pomocne, ale często  wymagają masowej obróbki, transformat, podłączeń itp przed importem, co zwiększa trochę poziom trudności.
Po przygotowaniu listów trzeba (a przynajmniej dobrze jest to zrobić) wyeksportować numeru etykiet z e-nadawcy I zaimportować do własnego systemu.
Na pewno da się to robić i są dostępne narzędzia czy instrukcje które pozwalają się w tym odnaleźć.

Kolejną wadą rozwiązań masowych jest to, że w wyniku takich operacji drukujemy na raz wszystkie etykiety, które później trzeba przyporządkować do paczek lub dokumentów.
Wszystko jest fajnie, jak ich jest mało…. Ale jak ich jet 100 lub więcej, to już nie jest to zabawne. W takich przypadkach zawsze jeszcze jakąś etykietę źle nakleimy, któraś się porwie, trzeba dodrukować…. A czas ucieka.

Jak by tu ułatwić przekazania danych do e-nadawcy?

Poczta Polska wyszła już dawno temu z rozwiązaniem I dała możliwość integracji z e-nadawcą poprzez WebApi (interfejs do połączenia z innymi programami). WebApi pozwala na zdalny dostęp do funkcjonalności e-nadawcy bez konieczności logowania do samej aplikacji.
Najprostsza integracja może nam umożliwić wprowadzenie danych do e-nadawcy, pobranie nalepki adresowej I wydruk na naszej drukarce.
Dodając taką integrację do swojego systemu (bo dane odbiorcy już w nim są) możemy za pomocą jednego magicznego przycisku wydrukować etykietę I wpisać do swojego systemu numer listu!

A co nam da integracja z e-Nadawcą?

O czasie już wspominałem, jeżeli jeszcze to nie jest wystarczająco przekonujące, to wg mnie drugim najwi€ększym atutem jest możliwośćc pracy per paczka:

  1. Bierzemy zamówienie klienta
  2. Kompletujemy zamówienie
  3. Pakujemy asortyment
  4. Drukujemy nalepkę adresową
  5. Naklejamy nalepkę
  6. …I bierzemy się za kolejne zamówienie.

Przy takim podejściu ryzyko błędu spada, praca jest lepiej zorganizowana, jest mniejsza panika na końcu dnia I nie biegasz z setką etykiet szukając do nich paczek.
Przy takim procesie i integracji wydruk nalepki adresowej trwa kilka sekund a nie minut..

 

No tak… ale integracja kosztuje

Oczywiście integracja to koszty, nie tylko samej implementacji, ale również utrzymania i aktualizacji. Koszty są zależne od rodzaju systemu, dostępności programistów i niestety czasami koszty te są wysokie.
Jeżeli korzystasz z popularnych systemów magazynowo / sprzedażowych (np. Sello, WAPRO Mag, Subiekt, Symfonia, Optima itp) gdzie nie ma wbudowanej możliwości integracji z e-nadawcą, to są dostępne rozwiązania dodatkowe, które rozwijają aplikacje o pożądane funkcjonalności (np. ProstaPaczka2 – nasz program do przygotowywania listów przewozowych).
Koszty gotowego rozwiązania są zazwyczaj dużo… dużo niższe niż samodzielna implementacja.
Czasami rozwiązują one problemy na które jeszcze nie wpadliśmy a czasami narzucają ograniczenia, ale na pewno są tańsze i nie trzeba czekać na ich zrobienie.

Czy to się w ogóle opłaca?

Na to pytanie to już każdy musi odpowiedzieć sobie samemu, wszystko zależy od tego w jaki sposób pracujemy, ile mamy na to czasu, ile mamy dziennie przesyłek a nawet to czy pracujemy sami czy z kimś.
Znajdą się ludzie co poradzą sobie z masowym wydrukiem nawet 100 nalepek I nie będą mieli z tym problemów, a niektórzy wolą automatyzować wszystkie czynności aby mieć jak najwięcej czasu na zwiększanie sprzedaży.
Wybór należy do Ciebie, a my możemy jedynie zachęcić  do spróbowania obu sposobów aby wybrać sobie najbardziej odpowiedni dla siebie model pracy.